środa, 16 września 2015

Milczenie

Jak się nie ma nic do powiedzenia, to się nie bloguje.
Zamilkłem. Cała pisarska aktywność przeniosła się na twardy dysk.
W maju napisałem opowiadanie. Okazało się być właśnie tym tekstem, który rozdziewiczy mnie drukiem.
http://opowiadanie.org/2015/08/obiecaj-nominacje/
Od października do kupienia za 25 zł - internetowo. Zbiór "Obiecaj", a tam moja "Bogini zapłać".
Już zapłaciła.
Potem przyszedł czas na zmierzenie się z czymś, o co walczyłem 4 lata. Udało się stworzyć w trzy tygodnie. Teraz poprawiam i poprawiam i poprawiam. I paradoksalnie to dopiero początek.
Proces twórczy powoduje, że nawet taki ekstremalny ekstrawertyk staje się introwertykiem.
Nie zostaje nic na uzewnętrznianie się i blogerkę. Mnie pisanie wysysa.
Dobrze mi z tym.
Blog spokojnie leży odłogiem i dziczeje.